Abra Trask:
Przed remontem budynku widniała tam tabliczka od strony ulicy, upamiętniająca budynek jako siedzibę urzędu repatriacyjnego. Ktoś może to potwierdzić?
Abra Trask:
Mimo wszystko żal patrzeć. Starszy pan tam mieszkający mówił mi, że jeszcze w latach 50-tych piękna altana tam stała. Ja pamiętam piękne resztki bramy oraz potężną lipę. Wszystko rozkradli lub zrównali z ziemią, łącznie z drzewem. Tego już nie da się usprawiedliwić potrzebą mieszkalnictwa
W okresie PRLu duże zakłady przemysłowe sponsorowały kluby krótkofalowców amatorów, partycypując w wydruku kart QSL. W remanencie prawie 50-lecia krótkofalarstwa Festunga odkryłam ich kilka.
Ta karta z jednej strony przedstawia najładniejszą dziewczynę "na zakładzie", prezentującą wyroby Silesii. Huta produkowała kuchenne naczynia emaliowane. Zdjęcie dziś kuriozalne, nie do przyjęcia, bo seksistowskie i patriarchalne.
Na odwrocie adres rybnickiego klubu krótkofalowców radioklubu LOK SP9KJT przy ul. Zawadzkiego 8.. Karta potwierdza łączność z marca 1978 r. Wydrukowana w liczbie 2550 szt. w 1977 r.