Kilka dni temu wysłałem prośbę o usunięcie przechwyconego, zmanipulowanego mojego przekładu tekstu -
Jak do tej pory jest.
Dlatego zamieszczam teksty przekładu, mojego i po bezprawnej - haniebnej ingerencji przez administratora-cenzora dla polepszenia swojego ego. Oryginalny tekst, link do Google -
s. 233.
Pierwotny przekład usunąłem, bo po manipulacji nie chciałem to firmować.
Nie polemizowałem nigdy z cenzorem moich przekładów, bo po pierwszej ingerencji zorientowałem się, że po prostu, niema z kim, a to jest już piąta lub 6. Teraz też nie mam zamiaru polemizować. Tylko kilka wyjaśnień dla zainteresowanych.
U góry tekst przekładu taki sam jaki był pierwotnie, zgodny z układem zdań oryginału, zachowanych z szacunku dla autora i druku, który wcale nie zakłóca toku zrozumienia, tym bardziej że zachowana jest wartość merytoryczna.
Zaznaczyłem ważniejsze słowa, które zostały usunięte lub zmienione. Najważniejsze to ,,Pumpersteine”, które po raz pierwszy zobaczyłem i z zaciekawieniem poświęciłem sporo czasu na zrozumienie, „Wenden” i pominięte niektóre nazwy Niemieckie.
Poniżej przywłaszczony i zmanipulowany przekład. Zaznaczyłem czym, jakimi słowami zaszczycił bezmyślny korektor mój przekład.
Pozmieniana kolejność zdań. Przymiotnik - połabskich z dużej. Ja uznałem, że czytającemu wystarczy jak za Zoll, napiszę cal, a korektor uważa czytelnika za równego sobie tj. bezmyślnego i trzeba mu wyłożyć, kawę na ławę. Następnie cenzor mnie zaskoczył, pomyślałem - o, wie i czytelnik też wie co to „Pumperstein” – wyrzucił wyjaśnienie. Następnie do ul. Spokojnej dodał coś, nie wiem co to znaczy. W oryginalnym tekście napisano, że z rozbitego kamienia wywieziono 100 Fuder czyli fur (wozów) gruzu. Podałem za Wielkim Słownikiem WP w nawiasie, że Fuder = fura (jako miara ładunku). Wielki cenzor furę zamienił na 800 litrów płynu, a ja się tyle naszukałem i nie znalazłem – to trzeba mieć intelekt, chyba wspomagany płynem. Zarzucony mi najpoważniejszy błąd, za który zostałem zbesztany to przekład słowa - wendet, wendischen. Patrz - komentarze poniżej. Tutaj korektor, cenzor obnaża swój intelekt. Jak ma być poprawnie, zostawiam to dociekliwym.
Na samym dole oryginalne komentarze, które zdążyłam skopiować. Niepotrzebnie zamazałem jego pierwszy komentarz i swój. Na ile trzeba być wrednym aby w komentarzu dać opinię – dla zmylenia przeciwnika i liczyć, że nie zauważę zmian, zadowolony oceną.
Zastanawiam się czy cenzor nazywający siebie administratorem celowo wprowadza błędy, aby czytelnik uznał tłumacza za głąba - czy samego administratora? Zamieściłem spory przekład o dziejach Kamiennej G., który został zmieniony totalnie, a w/w cenzorowi zabrakło odwagi się podpisać. Oczywiście – usunąłem. Nie zmieniony przekład, do wglądu na bliźniaczym portalu. Trzeba zabrać się za poprawę sytuacji na portalu. Dlaczego tak się dzieje, proszę zobaczyć komentarze pod artykułem -
. Może się mylę?
Zaznaczam, że zamieszczane przekłady nie są to teksty literackie tylko historyczne, gdzie wartość językowa zmienia postać rzeczy, liczą się fakty.
Założyłem wątek na forum portalu: Między nami administratorami. Wpis jak przypuszczałem zablokowany. Proszę o komentarze, czy taki ktoś może być dumnym administratorem akceptowanym przez władze portalu. Dziękuję.