Abra Trask:
Przed remontem budynku widniała tam tabliczka od strony ulicy, upamiętniająca budynek jako siedzibę urzędu repatriacyjnego. Ktoś może to potwierdzić?
Abra Trask:
Mimo wszystko żal patrzeć. Starszy pan tam mieszkający mówił mi, że jeszcze w latach 50-tych piękna altana tam stała. Ja pamiętam piękne resztki bramy oraz potężną lipę. Wszystko rozkradli lub zrównali z ziemią, łącznie z drzewem. Tego już nie da się usprawiedliwić potrzebą mieszkalnictwa
Dziewięć budynków z pasażem łączącym poszczególne budynki. Tylko dwa: przedszkole i budynek administracyjny stoją oddzielnie. Zdjęcie: Gazeta Robotnicza Magazyn Tygodniowy nr 35 z 29-31 VIII 80. Foto: T. Szwed.