Maluśko turystów:)

Ktoś musiał podlinkować to zdjęcie, niezła liczba wyświetleń.

Zaopatrzenie na Śnieżkę wniosą tragarze Po likwidacji kolei krzesełkowej na Śnieżkę, zaopatrzenie popularnej poczty na najwyższym szczycie Republiki Czeskiej, będzie dostarczane zimą tak, jak to miało miejsce do połowy ubiegłego wieku – na plecach tragarzy. Daniela Blahova z poczty zdradziła, że pierwsi chętni do tej niecodziennej pracy już się zgłaszają, praca będzie dla nich przez dwie najbliższe zimy. Latem zaopatrzenie nie będzie stwarzało większych problemów. „Mamy pozwolenie dyrekcji Karkonoskiego Parku Narodowego na korzystanie w ograniczonym zakresie z drogi dojazdowej na Śnieżkę” – powiedziała Blahova. W taki sposób poczta jest zaopatrywana już od maja tego roku, gdy zakończył pracę górny odcinek kolei krzesełkowej. W zimie jednak na szczyt Śnieżki nie da się wjechać. „Postaramy się przygotować do zimy, ale czy to wystarczy, okaże się podczas samej zimy, wiele zależy od panującej wówczas pogody” – dodała Blahova. Prawdopodobnie tragarze nie będą mieli pracy przez całą zimę i na pewno nie da się z tego wyżyć. Z pewnością ilość turystów na Śnieżce ulegnie wraz z zamknięciem kolei zmianie, ale Daniela Blahova zauważa, że duży procent klientów poczty stanowią jednak turyści polscy, których zamknięcie wyciągu nijak nie dotyka. Zawód tragarza zaopatrującego Śnieżkę powstał w XIX wieku i zakończył swój żywot po postawieniu w 1949 roku kolei krzesełkowej na szczyt. Do tego czasu całe zaopatrzenie dostarczali tragarze z Velkiej Úpy, którzy na szczyt chodzili przez Růžohorki i Růžovoą horę. Na swej 7,5-kilometrowej trasie mieli dziesięć przystanków, najsilniejsi nosili na swych plecach nawet stukilogramowe ładunki. Dzisiejsi tragarze będą według słów Blahovej nosić przede wszystkim piwo i inne napoje, a także drobne produkty żywnościowe. Za www. Nasze Sudety. Nie mogę znaleźć przedwojennej fotki z tragarzami.

A jeszcze to. Swoje życie zakończyła przed chwilą (o godz. 19:00) kolejka linowa na Śnieżkę. Częściowo, jej górna część prowadząca na wierzchołek Śnieżki, została już zamknięta w maju, dzisiaj wywiozła turystów po raz ostatni na odcinku z Peca pod Sněžką na Růžovą horę. Nowa pojedzie dopiero wiosną 2014 roku. Dwuosobowy wyciąg z odpinanymi krzesełkami, został postawiony w 1949 roku. Jego wyjątkowością był sposób ustawienie siedzisk – bokiem do kierunku jazdy. Była najstarszą zachowaną od chwili powstania kolejką krzesełkową w Republice Czeskiej. W ciągu godziny mogła przewieźć 250 osób, przy prędkości 2,5 m/s. Ponad 60-letnia praca wyciągu pokazała, że dla ochrony przyrody w tym miejscu była zbawieniem. W górnym odcinku robotnicy zburzyli już stację wysiadkową i rozmontowali słupy, częściowo rozebrana jest również stacja pośrednia. Nowa kolejka będzie miała wygodne czteroosobowe kabiny. Przepustowość zostanie utrzymana na poziomie 250 osób na godzinę, kolejka jednak będzie odporniejsza na wiatry wiejące w rejonie Śnieżki. Budowę prowadzi konsorcjum firm BAK z Trutnova, wspólnie z dostawcą technologii kolei linowej, włoską firmą LEITNER AG. Za www. Nasze Sudety.

Testy wyciągu na Śnieżkę i google translate