...a hydrant stoi sobie beztrosko obserwując Grunwald już od kilkudziesięciu lat. Ciekawe, jeśli przetrwał wojnę, to czy przetrwa też planowaną przebudowę?
To urządzenie służyło do pobierania wody taki zdrój uliczny z którego można było napić się wody samemu i dać konikowi też.
Remontu na Grunwaldzkim to coś mi sie zdaje że nie przetrwa.
A ciekawe, czy działa? Prawidłowo ma spust w krawężniku i kratkę ściekową przed sobą, to może i działa? Ech, łza się w oku kręci, taki stał na Glinianej, a myśmny bawili się przy nim (no i niedaleko była latarnia gazowa).