Właściciel tej wilii grzecznie zapytał mnie "tak z ciekawości" o powód zrobienia zdjęcia. Nie miałem przygotowanej odpowiedzi, więc odpowiedziałem na odchodne coś w rodzaju "tak dla kolekcji" (dokładnie nie pamiętam). Był uprzejmy, co nie często (mi) w tej sytuacji się zdarza.