Restauracja i hotel " Zur Goldene Sonne" (Pod Złotym Słońcem). Pierwszym znanym właścicielem i prawdopodobnie założycielem gospody była firma bielawskich winiarzy i restauratorów "Friedrich Wendt & Söhne". W 1943 r. właścicielem była wdowa (prawdopodobnie wojenna) Anna Walter. Po II WŚ funkcjonuje tylko jako restauracja, do połowy lat 50. jeszcze z salą taneczną. Potem był w tej sali sklep meblowy {lata 70.), teraz klub fitnes i zapaśniczy. W zburzonej w 2003 r. Przed 1945 r. w oficynie był warsztat samochodowy i wynajem aut oraz stacja benzynowa, które prowadził inż. Kurt Wieczorek. Na piętrze oficyny były dwa małe mieszkania. Stacja z ręcznymi pompami funkcjonowała do połowy lat 60-tych.Po jej likwidacji w pomieszczeniach warsztatu funcjonował prywatny sklep warzywny, polskiego już małżeństwa, też Wieczorek ! W dawnym biurze firmy, był prywatny warsztat szewski, gdzie można było w końcu lat 60. kupić modne wówczas buty "bitlesówki". Od południa otaczał budynek duży ogród piwny z podium dla orkiestry i okrągłym placem tanecznym z desek (teren między ulicami Waryńskiego i Przodowników Pracy, poniżej posesji nr 2 przy ul. Waryńskiego).Ten jak i większość przydomowych ogrodów w Bielawie stracił ogrodzenie, a potem uległ całkowitej degradacji w początkach lat 70-tych. Ówczesne władze Bielawy uznały, że wszelkie ogrodzenia, są przeżytkiem burżuazyjnym i nakazały ich likwidację, z widomym skutkiem. /SyG/