Wydarzenia publiczne na ulicy Świdnickiej, ul. Świdnicka, Wrocław

Ulica Świdnicka w ,,Dni Wrocławia' w 1974r. Na pierwszym planie SATURATOR z wodą sodową, woda czysta kosztowała 50gr, a z sokiem i niekiedy z osą w środku 1zł. Wspomnień czar....

	Dodał: robik64° - Data: 2006-11-09 23:52:17 - Odsłon: 6745 Rok 1974 Pozostałe zdjęcia
1894 1896 1905 1905 - 1915 1906 1906 1906 1906 1906 1906 1906 1907 1907 1907 1913 1913 1913 1923 1927 1933 - 1943 1937 1937 1937 1937 1937 1937 - 1938 1938 1938 1938 1939 1940 1945 1945 1946 1947 1947 - 1948 1948 1955 1957 1959 1959 1960 1960 - 1965 1960 - 1969 1960 - 1969 1960 - 1969 1962 1962 1962 1962 1962 1962 1962 1962 1962 1965 - 1966 1966 1966 - 1968 1969 - 1971 1972 1972 1975 - 1980 1975 - 1980 1976 1977 1980 1981 1982 1983 1983 1985 - 1988 1987 1988 1988 1988 1988 1989 1989 1989 1989 1989 1989 1989 1989 1989 1989 1989 1989 1989 1989 1989 1989 1989 2001 2002 2011 2012 2016 2018 2018 2018 2018 2018 2023 2023 2023 2023

robik64°

Polska / Województwo dolnośląskie / Wrocław

/ Stare Miasto

/ ul. Świdnicka / Wydarzenia publiczne na ulicy Świdnickiej
Polska / Województwo dolnośląskie / Wrocław

/ Kalendarium wydarzeń / Dni Wrocławia (1956-1989)

Poprzednie: ul. Wrocławska

Strona Główna

Następne: Zamek Owiesno (ruiny)


	wro2015 \| 2006-11-10 00:50:52 swietne sa blizniaczki, hehe! Quol \| 2006-11-10 07:32:48 Idą "w nogę". bonczek/hydroforgroup/ \| 2006-11-10 08:49:20 zdjecie po prostu killer ! 6 mxk000 \| 2006-11-10 11:02:27 A Polska rosla wowczas w sile i ludzie zyli dostatniej. Mlodziez byla z partia, a sojusz robotniczo-chlopski zapelnial PRL dynamiczny rozwoj w niezlomnym sojuszu ze Krajem Rad. 10-ta potega przemyslowa swiata wlasnie rozwiazywala problem braku sznurka do snopowiazalek, racjonalizowala i przemieniala szare na zlote i podejmowala kwestie zaklocen w rytmicznych dostawach papieru toaletowego dla robotnikow i inteligencji pracujacej. Niebawem nastala epoka "bonow cukrowych" , "niedoborow na rynku" oraz "przerw w pracy". Ale to temat na inna rozmowe. mxk000 \| 2006-11-10 12:06:56 A propos saturatorow. Mnie zawsze fascynowala gruboscienna szklanka (czesto tzw. musztardowka) wielosetkrotnego uzytku, ktora to pani - po kosumpcji "wody z sokiem" - zrecznie kladla na sitko i przyciskala guzik, ktory dokonywal ablucji naczynia i "nadawal" do powtornego uzycia. Nawet "ludwik" nie byl potrzebny, by zmyc slady pomadki. Zreszta, kto sie tym w PRL wowczas przejmowal, kiedy budowano Hute Katowice i tworzono 49 wojewodztw. teresa, teresa kozlowski \| 2006-11-11 14:31:22 Saturatory to duzo wczesniejszy "wynalazek" niz huta Katowice i 49 wojewodztw. mxk000 \| 2006-11-11 17:11:30 A czy z mojej wypowiedzi wynika cokolwiek innego ? Twoje "sprostowanie" kupy sie nie trzyma. teresa, teresa kozlowski \| 2006-11-11 21:33:34 To tylko "uscislenie" do ostatniego zdania (moze nie wszyscy siegaja pamiecia poza lata 70). mxk000 \| 2006-11-10 12:12:35 I jeszcze jedno. Flagi narodowe (bialo-czerwone) nie mialy wowczas prawa wisiec bez towarzystwa flag miedzynarodowki socjalistycznej, czyli czerwonych. ADM-y dostawaly odpowiednie przydzialy i wytyczne. Proprocje byly z reguly wywazone, 1:1. Vide - zdjecie. piter \| 2006-11-10 23:33:46 Wszystko,wszystko,wszystko prawda :)))) fredrus \| 2006-11-10 23:53:25 Nie prawda! Czysta byla po 30gr. :) mxk000 \| 2006-11-11 00:27:38 O ile mnie moja memoria nie zawodzi, groszy trzydziesci za czyscioche to za wczesnego Gierka lub nawet poznego Gomuly. Groszy piecdziesiat to Gierek dorodny i schylkowy. A potem wszystko szlag trafil, pojawil sie nawis inflacyjny i niebawem saturatory podzielily losy innych symboli i reliktow PRL-u. jacekq \| 2006-11-11 17:29:01 Ostatnie saturatory zniknęły już za Wałęsy :D B.Olczyk \| 2008-03-30 01:35:32 Smuci mnie nieco, wykpiwanie ówczesnych realiów...Z powodu saturatorów, nikt sie nie rozchorował ... Pamiętam jednak doskonale, jak były niezwykle poszukiwane i oblegane w upalne dni... Może mam złą pamięć... :)( tadpole \| 2008-03-30 12:23:25 Z perspektywy dzisiejszych czasow wyglada to jednak smiesznie. Dzisiejsze realia nie dopuszczaja takich standardow higienicznych. Osobiscie jestem za naturalnym wzmacnianiem obronnosci naszych organizmow i unikaniem sterylizowania srodowiska. ewa j. \| 2008-03-30 07:17:35 O.. szukam takich spodni! :) B.Olczyk \| 2008-04-01 00:08:52 Zapraszamy na Świdnicką - w pętli czasoprzestrzeni niestety... :)))