Malowniczy przełom Piekielnego Potoku, na niektórych mapach i opisach zwany Tatarskim Okopem, Doliną Piekielnego Potoku lub przełom potoku Piekielnik z kilkoma punktami widokowymi, znajdującymi się około 25 m nad strumieniem. Na południowym brzegu, na powierzchni ponad 4 ha znajdują się pozostałości obronnego grodziska z IX-X w. Ostatnim sensacyjnym odkryciem było tu odnalezienie prawdopodobnie najstarszego na ziemiach polskich kościoła. Z myślą o turystach przygotowano tam około 2 km ścieżek spacerowych ...
Malowniczy przełom Piekielnego Potoku, na niektórych mapach i opisach zwany Tatarskim Okopem, Doliną Piekielnego Potoku lub przełom potoku Piekielnik z kilkoma punktami widokowymi, znajdującymi się około 25 m nad strumieniem. Na południowym brzegu, na powierzchni ponad 4 ha znajdują się pozostałości obronnego grodziska z IX-X w. Ostatnim sensacyjnym odkryciem było tu odnalezienie prawdopodobnie najstarszego na ziemiach polskich kościoła. Z myślą o turystach przygotowano tam około 2 km ścieżek spacerowych z punktami widokowymi. Żródło
Pokaż więcej
Pokaż mniej
Gilowskie założenie obronne wiązać można z przypadającą najpewniej w końcu IX w. militarną akcją zbrojną podjętą przez Wielkie Morawy, w której wyniku bezpośrednio z Moraw lub ze wschodnich Czech przez Ziemię Kłodzką wkroczyła na dolnośląskie przedpole Sudetów drużyna, której siedzibą stał się gród w Gilowie. Obiekt ten zapewne nie był jedynym na Dolnym Śląsku grodem założonym z inicjatywy wielkomorawskiej. W Gilowie został odkryty tygiel odpowiadający swą wielkością i formą jubilerskim tyglom odlewniczym znanym ze stanowisk wielkomorawskich i czeskich. Po przeprowadzeniu badań specjalistycznych okazało się jednak, że mógł być raczej wykorzystywany do produkcji ozdób szklanych. Dosyć duża liczba znalezionych przedmiotów wielkomorawskich m.in. dwa bązowe gombiki i ołowiana lunula, najczęściej znacznie odbiega od rozpoznanej na Morawach. Jedyny elitarny gilowski zabytek to zdobiona ażurowymi okładzinami brzytwa, znacznie przewyższająca poziomem i jakością wykonania wielkomorawskie odpowiedniki. Zdeformowana misa typu śląskiego, wchodząca w skład drugiego skarbu z Gilowa, stanowi ważki argument w dyskusji nad pieniężnym charakterem tych przedmiotów w IX-X w. Obszar Sudetów, przez który przebiegały ważne transeuropejskie szlaki handlowe, przyjmował z zewnątrz różnego rodzaju impulsy kulturowe, trafiające tam w różnym czasie i w różnym natężeniu. Niewiele wskazuje, aby przed połową IX w. istniały ożywione kontakty między obszarem północnej części Sudetów, a ośrodkami naddunajskimi. Związki Dolnego Śląska z Wielkimi Morawami, do niedawna kwestionowane przez wielu archeologów i historyków, dziś wydają się być znacznie czytelniejsze i silniejsze niż relacje tych ziem z innymi wczesnośredniowiecznymi centrami kulturowymi (wczesno- i późnokarolińskimi, czeskimi, wielkopolsko-kujawskimi i in.). Obraz ten jest oczywiście w znacznym stopniu rezultatem odkryć w Gilowie, na którym to stanowisku praktycznie wszystkie elementy kultury materialnej – plan założenia grodowego, wielkość, konstrukcje obronne, zabytki ruchome (ceramika, wyroby metalowe i kamienne) – noszą silne południowe piętno. Zabytki w typie wielkomorawskim odkrywano jeszcze na kilku innych dolnośląskich sudeckich stanowiskach (Niemcza, Stary Książ), jednak nigdzie nie tworzą tak licznego zespołu, jak w Gilowie. (za K.Jaworski "Wczesnośredniowieczne grodziska plemienne w Sudetach w VIII-X w.) W czasie II wojny na terenie "Obozu Tatarskiego" był letni obóz HJ. Funkcjonowały umywalnie - toalety, po których pozostały tylko fundamenty. A otoczenie grodziska było zagospodarowane, istniały schody, ścieżki, barierki, 3 mostki, poręcze, ławeczki, młyn wodny i tama przy drodze do Niemczy) |
|||||||||||||||||||||
|
||
|
||