Masz oko :-) W tym miejscu w rzeczywistości jest spadek, spróbuję pstryknąć halę od strony koszar, tam widać różnice w jej wysokości. A ze wspomnień to wtrącę przy okazji, że w miejscu tego kompleksu sportowego był dziki staw, na którym pływaliśmy z kolegami na kawałkach styropianu wiązanego sznurkiem. Trwały tam wojny morskie, bo razem z nami pływały dzieci Rosjan z koszar :-)